Matko! Poza imieniem to chyba najgorszy wybór jakiego trzeba dokonać będąc w ciąży! O tym co jest ważne przy wyborze wózka pisałam tutaj!
Wybrałam 5 modeli w różnych przedziałach cenowych i za moment przybliżę wam ci mi jednak w nich nie pasowało.
*wszystkie propozycje to zestawy 2 w 1.
MUTSY EVO

– gondola i koła jak najbardziej na plus. Nie byłam jednak przekonana ze względu na ramę – mój pierwszy wózek miał identyczną budowę. Chciałam odmiany. Mały kosz na zakupy. Wygląd dość nowoczesny, wózek zwrotny, fajnie się prowadzi. Jednak nie ma efektu wow dla mnie. Cena nowego to koszt około 2200-2500.
Quinny mood

– przede wszystkim mała, płytka gondola, niewielka spacerówka i 3 koła. Z Iwem jeździłam starszą wersją trójkołowego quinnego – przednie koło okropnie się blokowało. Poza fajnym wyglądem nic ciekawego. Stwierdziłam, że szkoda moich nerwów. Koszt nowego 2300-2700zł.
Quinny zapp flex plus

– ich spacerówka służyła nam przy dwójce dzieci. Jest niezniszczalna!
Pomyślałam o nowej wersji Zappa z gondolą ze względu na super zwrotność i nasze pozytywne doświadczenie z tym modelem, ale niestety – gondola jest za malutka. Jako drugi wózek np. na wyjazdy czy zakupy nadaje się świetnie. CO WAŻNE! Wózek ma kauczukowe koła, ale daje sobie świetnie radę zarówno w lecie jak i zimą.
Koszt nowego to 2400.
Stokke trailz

– z kołami terenowymi oczywiście 😀 Jest skromny z wyglądu, zgrabny, porządnie wykonany, ale… jak dla mnie nieco toporny. Kombinowałam na 10 sposobów, że jednak go kupimy, ale poszłam po rozum do głowy. Nowy wózek to koszt około 5-6 tysięcy złotych. Nie jest to kwota tak dobijająca jak cybex t od Jeremiego Scoota, ale mimo wszystko jest to kwota nieco wygórowana. Za używany wózek w fajnym stanie trzeba zapłacić około 3000-3500 złotych. I tu pojawia się moja niechęć – 3 tysiące za używkę? Ok. Jeśli ktoś jest nagrzany na logo – czemu nie. W sieci jest wiele pozytywnych opinii, ale jednak jestem zbyt rozsądna na to by kupić wózek za tyle kasy.
Cybex Balios S

– Nie trudno zrozumieć, że to nasz wybór. Dlaczego? Jest lekki, ma płaską ramę, sporą gondolę a mimo to jest zgrabny. Koła są z tworzywa, ale gumowane, jest zwrotny jak zapp, budka w gondoli jest spora a w spacerówce OGROMNA! W smyku można go dostać za 1999zł, na allegro dostałam go za niespełna 1800 zł. Wersja z dobrym fotelikiem to koszt około 2500zł. Jak będzie funkcjonować na codzień? Dowiemy się w kwietniu!