Nagle nastała cisza. On już nie wbiegnie z dzikim krzykiem i wiatrem we włosach , krzycząc „Cześć Ciociu!” Ona już nie poprosi łamiącym się głosem by mama ją przytuliła nim wejdzie na salę. On już nie będzie demonstrował swojej złości, nie popchnie kolegi w zabawie i nie będzie przeszkadzał w zajęciach. Ich lepkie rączki już