Bawi mnie to niezmiernie. Stoję w aptece z gilem po pas, pociągając nosem czuję jak w moich zatokach miejsce ulokował sobie gigantyczny głaz, który musiałby zostać rozłupany kilofem bym mogła w końcu zacząć oddychać. W rękach trzymam środki wspomagające mnie w walce z wrogiem i mam wrażenie, że za chwilę zasnę na aptecznej podłodze. Oczy
Rozumiem? Prawo jazdy zdałam za trzecim razem, cztery lata temu. Nie uważam się za świetnego kierowcę, ale staram się używać oczu i rozumu kiedy jeżdżę. Od trzech lat jeżdżę na studia do miasta oddalonego od mojego miejsca zamieszkania o około…
23 listopada, 2016
Nie lubimy się nudzić. Jeśli tylko pogoda dopisuje już od świtu staramy się zorganizować fajne wyjście lub wycieczkę. W ciągu tygodnia nie mamy na to ani czasu ani siły. Nasza okolica nie obfituje w jakieś szczególnie atrakcyjne formy spędzania wolnego…
17 sierpnia, 2016