Ania Noszę w sobie coś strasznego. Smutnego i zarazem okrutnego. Najbardziej okrutne wcale nie są rzeczy, które przydarzają się nam – dorosłym. Najgorsze i najsmutniejsze są złe rzeczy, które spotykają dzieci. Jeszcze straszniejsze jest to, że to my – dorośli wyrządzamy tą krzywdę. Sporo myślałam nad tą sytuacją, która mnie.. a raczej ją spotkała. Odbieram