Jak to się zaczęło? Nie wiem kto, nie wiem jak i nie wiem kiedy podesłał mi link do wydarzenia – Kobbieciarnia – Mamy brzuszek! Kliknęłam, ale się nie dostałam za pierwszym razem, bo przecież wszystko było ważniejsze niż wzięcie byka za rogi. Po co? I kolejny raz… a co powiedzą ludzie? Czy się odważę? Niby