W niedzielę wybraliśmy się z dzieciakami do muzeum miejskiego, w którym byliśmy ostatni raz chyba za czasów podstawówki- aż wstyd!
Jako, że mamy okres świąteczny, muzeum przygotowało warsztaty związane z tworzeniem ludowych ozdób choinkowych. Ktoś bardziej nowoczesny mógłby powiedzieć – badziew! Przeżytek! Nam spodobało się to od razu!
Nie mamy zbyt wiele okazji do wspólnego spędzania czasu na robieniu czegoś tak kreatywnego.
Zosia była zachwycona sytuacją, w której zarówno tata jak i mama robią coś tak prostego i nie związanego z obsługą techniczną dzieci, sprzątaniem czy gotowaniem.
Mieliśmy iść tylko na chwilkę a w rezultacie spędziliśmy świetne trzy godziny przy imbirowej herbatce, ciachu i suszonych owocach (świetny pomysł Pań prowadzących a zarazem także nawiązanie do świąt).
Ozdoby zdobią już naszą choinkę, na której wisi wszystko co możliwe. Aż dziwne, że pies się jeszcze uchował.
Pokażę wam co ‘na szybko’ możemy zrobić zahaczając o jeden sklep z różnościami lub sklep papierniczy.
ŚWIATY
Światy to oryginalne i wyłącznie polskie ozdoby, nieznane poza naszym krajem.
Robione z opłatków, przestrzenne kule są bardzo łatwe jeśli chodzi o wykonanie, ale istnieje jeden minus – czasem wycięte kształty zostają zjedzone przed sklejeniem 😀
Czym kleimy? Śliną! Jest najlepszym klejem. Sama pamiętam takie ozdoby z domu babci, z tym że łączone były one kawałkami słomy. Nazywano je Bożym drzewkiem.
Zawieszano je na gałązkach, gałęziach zwykle pod sufitem.
Kiedyś wierzono, że tego typu ozdoby chronią od nieszczęść i chorób, zapewniają dostatek oraz zgodę i miłość w rodzinie, a pannom na wydaniu szybkie i udane małżeństwo.
Łańcuch ze słomy i bibuły
Tak! To także pamiętam z babcinego domu. Babcia była z ‘innej epoki’ urodziła się na początku stulecia i sporo takich cudów miała w domu. Jako dziecko epoki Barbie i tęczowych misiów nie interesowałam się takimi ozdobami za to teraz doceniam to, że chociaż mogłam to zobaczyć na własne oczy nie tylko na warsztatach.
Wracając do tematu.
Co się nam przyda?
-Słoma, zwykła lub barwiona
-drucik lub żyłka
-bibuła prasowana
-koraliki
Wrzucam link do strony gdzie w fajny sposób jest pokazany proces przygotowania łańcucha.
U Nas łańcuch tworzył tata, wyszedł super!( i tata i łańcuch)
Anioł ze słomy
No normalnie skradł moje serce!
Zrobiłam aż dwa.
Materiały i przybory:
- słoma kukurydziana (wysuszone resztki pozostające po obraniu kolby kukurydzy)
- zwykła słoma (może być świeża jeśli ktoś nie jest uczulony)
- jeśli nie mamy słomy kukurydzianej możemy użyć karbowanej białej bibuły
- nożyczki
- kawałki sznurka
Tutaj pokazany jest cały proces tworzenia
ze słomy kukurydzianej dokładnie to samo robimy ze zwykłą słomą. Z tym, że nie zaplatamy słomy by wykonać rączki.
Ptaszki wyklejane piórkami
Tu popisała się Zosia 🙂
Co potrzebne ?
-szablon
-klej
-pióra
Wycinamy, smarujemy i przyklejamy!
Możemy użyć takiego szablonu – Ptaszki
Przewlekanki
Szablon to tylko nasza inwencja. Może to być kółko, dzwoneczek, choinka lub gwiazdka. Ważne by wyciąć środek.
Potrzebny będzie:
- -kartonik
- -nożyczki (super jeśli precyzyjne są w naszym posiadaniu)
- -klej
- -sznureczek
- -kolorowe wstążki
Proste, prawda? Czas spędzony przy tworzeniu daje nam możliwość fajnego startu świątecznego i poczucia tej magii. Niestety z roku na rok coraz ciężej ją poczuć.
Warsztaty organizowane są w Muzeum miejskim w Wadowicach na ulicy kościelnej do 28.12.2015r. koszt? Dzieciaki do 7 lat darmowo uczestniczą a rodzice 5 zł.