Literatura dziecięca jest w ostatnim czasie naszpikowana durnowatymi pozycjami, które nie tylko nic nie wnoszą do życia małego człowieka, ale także nie pozwalają działać wyobraźni. Kupujemy książki i czytamy przecież po to by zarazić czytelniczą pasją nasze dzieci. W erze ebooków, gdzie książkę można kupić i czytać ją już po kilku minutach papierowe egzemplarze wydają się nie mieć prawa bytu. Czy nie jest bardziej magiczne doświadczanie fizyczne książki?
Uwielbiam czuć ją w ręce, czuć zapach świeżego druku i przewracać nowe strony. Jasne, że czytam ebooki, ale nie sprawia mi to takiej przyjemności.
Świat opisany przez Martę Krajewską to świat, gdzie nie zobaczymy pustego podwórka, dzieciaków z nosami wetkniętymi w ekrany smartfonów. Zobaczymy dzięki naszej wyobraźni świat szczęśliwych dzieci, tych którymi sami byliśmy w latach 90 tych.
W bohaterach ujrzymy samych siebie sprzed dwudziestu kilku lat, porozrzucane pod bramkami domów rowery, plac zabaw pełen dzieci, jazdę na wozie z sianem. Wrócimy wspomnieniami do babcinej kuchni, gdzie poczujemy zapach i smak domowego makaronu, który babcia kroiła ogromnym nożem na drewnianej stolnicy, która zajmowała prawie cały kuchenny stół.
Wówczas hitem telewizyjnym nie była SOY LUNA, Hannah Montana czy Psi Patrol a Wojownicze Żółwie Ninja! Mała księżniczka, Tęczowe Misie i oczywiście… Gumisie! Dzięki tej lekturze mogłąm wraz z moimi dziećmi wrócić do czasów mojego dzieciństwa, mogłam pokazać im jak wyglądało bycie dzieckiem w latach 90 tych.
Dzięki Marcie Krajewskiej przez kilka wieczorów znów miałam 140 cm wzrostu, spodenki na szelkach, koszulkę z Kubusiem Puchatkiem i poobijane kolana.
Moja córka nie wie czym jest robienie bazy, czarno – biały telewizor ani jak wygląda łąka pełna kaczeńców i mięty, która nie zna ludzkiej ingerencji. Niektóre rzeczy minęły bezpowrotnie, ale dzięki bohaterom książki pozostają wciąż żywe i to dzięki tej książce uruchamiają się wspomnienia.
Moje dzieci mogłyby być jednymi z członków podwórkowej paczki. Żałuję, że tak niewiele z tych wspomnień mogą wcielić w życie dzisiejsze dzieci.
Marta Krajewska – autorka rozkochana w kulturze Słowian. Stworzony przez nią świat Wilczej Doliny inspirowany jest wierzeniami i zwyczajami naszych przodków.
Należące do tego uniwersum utwory były trzykrotnie nominowane do nagrody imienia Janusza A. Zajdla: „Daję życie, biorę śmierć” (2014), „Idź i czekaj mrozów” (2016) i „Zaszyj oczy wilkom” (2017). Bajka „Noc między Tam i Tu” nominowana była do nagrody IBBY w kategorii Książka Roku za 2017 rok.
Prawa do wydania serii „Wilcza Dolina” sprzedano do dziewięciu krajów. W 2017 roku na rynku anglojęzycznym pojawił się pierwszy tom serii „When the Frost Comes”.
w jej dorobku literackim znajdziesz także inne pozycje, które mogą Cię zaciekawić:
Świt między dobrym i złym
Noc między Tam i Tu
Zaszyj oczy wilkom
Idź i czekaj mrozów