Mając w domu malucha zaczynamy się zastanawiać jak zorganizować jakąś fajną zabawę. Tylko jaką zabawę zainicjować z dzieckiem 2,3 lub 4 miesięcznym?
Z Iwkiem postawiliśmy na książeczki kontrastowe.
Na początek przyda nam się trochę teorii by wiedzieć, że to nie jest pic na wodę.
Ok. 70% informacji, które pochodzą z otoczenia zdobywamy za pomocą wzroku.
Rejestrujemy obraz – przesyłany jest on do mózgu. U noworodków to przetwarzanie i przyswajanie nie odbywa się tak sprawnie jak u dorosłych ludzi.
Od pierwszego otwarcia oczek nasze dzieci są w stanie wodzić wzrokiem za jakimś określonym przedmiotem. Widzi na odległość około 20-30 cm.
(Tak widzi niemowlak)
W kolejnych tygodniach dziecko jest w stanie przyglądać się naszej twarzy z bliskiej odległości (około pierwszego miesiąca), wykazuje zainteresowanie fruwającymi nad jego głową zabawkami – zamontowanymi w karuzeli .
Dzieci w tym wieku wykazują zainteresowanie kolorem czerwonym i żółtym – mają wpływ na ich układ nerwowy.(około trzeciego miesiąca życia). Co ciekawe około 9 tygodnia życia czułość na kontrast u dziecka jest prawie taka sama jak u osoby dorosłej.
Z kolei około 5 miesiąca zaczyna dostrzegać jasne przedmioty, duże obrazki lub przedmioty/obrazki, których kontur jest wyraźny. Wypada tutaj wspomnieć też o istotnej sprawie. Każde doznanie zmysłowe, którego doświadczają dzieci (niemowlęta lub małe dziecko) , przyczynia się do powstania sieci miliardów komórek nerwowych w jego mózgu. W mózgu niemowlęcia w ciągu jednej sekundy mogą powstać nawet 2 miliony połączeń.
Im więcej doznań tym większa gęstość sieci. Czyli im więcej stymulacji i doświadczeń tym większe możliwości mózgu.
Można też zauważyć, że dzieci mimowolnie skupiają wzrok na wzorzystych przedmiotach, o wyraźnych kolorach i kształtach.
Trzeba też pamiętać o tym, by nie przebodźcować dziecka. Czyli? (skąd ona wzięła to słowo, no nie?:D)
Zabawki bardzo kolorowe mogą spowodować, że dziecko będzie niespokojne, płaczliwe, rozdrażnione.
Warto zadbać o stymulację wzroku zdrowego dziecka. Musimy jednak pamiętać, że nie może to trwać zbyt długo i odbywać się zbyt często. W ten sposób niczego nie przyspieszymy.
Za to u dzieci, które z różnych względów mają zakłócony rozwój zaleca się taką stymulację.
Już około 4-6 tygodnia życia dzieci MOGĄ, ale nie muszą wykazywać zainteresowanie kartami z obrazkami lub książeczkami kontrastowymi. Każde dziecko rozwija się indywidualnie, jednak moim zdaniem jeśli mimo prób dziecko ma problem ze skupieniem wzroku na obrazku/ karcie około 2-3 miesiąca może warto byłoby sprawdzić czy wszystko na pewno jest w porządku.
Jakie kolory dobrać?
Najlepiej czarny, biały, CZERWONY, zielony, żółty, niebieski. Książeczki możemy oddalać i przybliżać.
My zgromadziliśmy kilka książeczek. No dobra. Kilkanaście. Są dostępne w takich sieciówkach jak empik i Rossman. Pewnie także w wielu innych. Oglądanie trwa zwykle od 10-15 sekund (jedna strona) czasami oglądamy codziennie , lub co dwa dni.
Trzeba pamiętać by dziecko było wypoczęte, najedzone i chętne do współpracy, nie możemy go zmuszać.
Jak załatwić to taniej? Wystarczy wydrukować obrazki na drukarce. Jak je zrobić? Na początek wystarczą proste kształty z painta. Jest także wyszukiwarka Google grafika.
Miłej zabawy!