Pierwsze dziecko, ba! Nawet drugie – ma prawo do ogromnego łóżeczka z pościelami, ochraniaczami i innymi cudami. Jednak jak znaleźć miejsce na takie łóżeczko przy trzecim?
Szukając najlepszej opcji znalazłam 3 firmy, które produkują fajne, mobilne łóżeczka dostawne. Chicco, lionello, kinderkraft.
Łóżeczka mają różne ceny od 350 złotych do 700 a nawet 800 zł. Każda firma produkuje łóżeczka w kilku kolorach, ale praktycznie każde z nich wygląda tak samo.
Łóżeczka mają sześciu stopniową regulację wysokości, oddychający materacyk, do którego można dokupić dedykowane prześcieradełka. Jeden z dłuższych boków łóżeczka można opuścić tak by mieć lepszy dostęp do dziecka. Jeśli masz łóżko sypialniane – tak jak my – do zestawu dołączone są pasy zabezpieczające odsuwanie się łóżeczka od łóżka rodziców.
Jedna para nóżek jest uginana co znaczy, że nie musisz posiadać wolnej przestrzeni w łóżku a raczej pod łóżkiem jeśli chcesz przysunąć łóżeczko maksymalnie blisko a posiadasz sofę, kanapę lub inne łóżko z pełnym dołem. Jedna strona jest siatkowa, tak by mieć cały czas podgląd na dziecko. Łóżeczko jest stabilne, choć lekkie. Zależało mi na tym by było lekkie bo jak znam życie starsze rodzeństwo będzie wiecznie wisiało nad łóżeczkiem.
Łóżeczko jest także mobilne, przez co można zabrać je ze sobą na wyjazd (pokrowiec w zestawie) lub ustawić w każdym miejscu w mieszkaniu.
Nie jest to maleńki mebel, ale dzięki temu posłuży nieco dłużej niż dwa miesiące.
Chicco next 2 me jest dostępne w 5 kolorach (biały, różowy, szary, niebieski i turkusowy). Ja wybór koloru pozostawiłam tacie. Miłek wybrał kolor szary (Pearl). Jest wykonane starannie. Składanie i rozkładanie nie przysporzy nikomu większych kłopotów bo nawet bez czytania instrukcji. Nie mogę się doczekać aż zobaczę w nim nowego użytkownika 🙂