Kiedyś przeglądając różne blogi trafiłam na blog Mummy’s world , Kasia – autorka bloga szyje prawdziwe cuda. Dla mnie laika nierealne do uszycia.
Tak wydawało mi się na początku.
Później dowiedziałam się, że szyć każdy może! To jest na prawdę bardzo łatwe!
Kiedy miał urodzić się Iwek popadłam w manię tworzenia – kupiłam maszynę łucznika i zabrałam się za szycie. Uszyłam coś co każdy uszyć potrafi czyli pościel, ochraniacze na łóżeczko, parę zasłon. Byłam z siebie bardzo dumna.
Marzyło mi się jednak by zrobić coś bardziej … funkcjonalnego, lub po prostu ładnego. Dzięki Kasi z Mummy’s World zabrałam się za szycie spodenek a dzięki dziewczynom z forum za szycie… kostek sensorycznych dla dzieci.
Sprawa jest o tyle fajna, że kostki są przydatną zabawką dla maluchów a wystające z nich metki lub zawieszki są w stanie zaciekawić malucha. Jeśli włożymy do środka piszczałkę lub wszyjemy odpowiednie elementy to zabawka będzie wydawać dźwięk/ pisk lub będzie szeleścić. Ręcznie także można uszyć taką zabawkę jednak maszyna ułatwi i przyspieszy proces tworzenia:)
To co? zaczynamy?
Co jest potrzebne?
-Maszyna do szycia
-igła i nici
-nożyczki
-materiały (użyłam pościelowej bawełny w dziecięce wzory, polaru minky)
-Jeśli ma szeleścić (dzięki pomysłowi koleżanki to wiem!) wszywamy koc termiczny- w aptece można go kupić za 6-8 zł.
-Jeśli ma piszczeć – musimy kupić piszczałki (na zdj poniżej) lub wyciąć ze starej nieużywanej zabawki
-tasiemki, wstążki
-obcinak do nici
-ołówek,mydełko,kreda
-linijka
-zawieszki (od starych grzechotek, lub z allegro za 1-2zł /szt)
-do wypchania – wkład z poduszek, granulat, owata, kulka silikonowa – ja użyłam wypełnienia z kołder z ikei. (kiedyś na promocji po 6 zł kupiłam)
-30-45 minut czasu wolnego lub względnie wolnego
Na początku ustalamy wielkość jakiej będzie kostka – te mniejsze , 'do łapki’ mogą mieć od 5-7 cm (tzn sześcian z kwadratów 5×5,6×6….) musimy uwzględnić zapas na szwy – jeśli kostka ma mieć 5×5 to wycinamy kwadraty wielkości 6×6 cm.
Ja zrobiłam to oczywiście po swojemu i wycięłam kwadrat z kartonu jako mój szablon, by wszystkie elementy były równej wielkości.
Kwadraty wycinałam na dwa sposoby, albo od razu odrysowywałam sobie szablon na materiale, albo na kawałkach niezbyt równej wielkości przypinałam szablon i odrysowywałam.
Dobra. Mamy już elementy, z których powstanie kostka.
Teraz musimy pamiętać, że wszystko zszywamy układając wzorem do siebie. Szyjemy jakby 'na lewo a później wywijamy.
Jeśli decydujemy się na element szeleszczący to jest to czas na to by wszyć kawałek koca termicznego do materiału.
Koc nie jest zbyt wdzięcznym materiałem do szycia.
Możemy też spersonalizować kostkę – wycinamy literki z grubego filcu i obszywamy je. Robimy to zanim zaczniemy zszywać ze sobą elementy, na luźnym kwadracie.
Wszystko szyłam ściegiem prostym, dwa razy każdą stronę bo dziecko ciągnąc za tasiemki może je wyrwać. Na końcu obrzuciłam brzegi ściegiem zygzakowym.
Tasiemkę wsuwam złożoną na pół, pomiędzy dwa kawałki materiału zwróconego do siebie nadrukiem.
Jeśli chcę włożyć zawieszkę, wsuwam ją w tasiemkę, (przeciągam tasiemkę przez otwór) a tasiemkę przeszywam tak samo jak i resztę tasiemek.
Na Koniec gdy wszystko jest już zszyte ze sobą, zostawiamy malutki otwór, no może nie malutki ale tak na 1,5 cm żeby można było przewinąć kostkę na prawą stronę i wypchać.
Przez dziurkę palcem wypycham rogi by kostka złapała swoją formę, wciskam wypełnienie i mniej więcej w połowie wrzucam dzwoneczek lub piszczałkę. Następnie okładam ją wypełnieniem tak by nie była wyczuwalna przez materiał.
Na koniec ręcznie zszywamy otwór.
Efekt końcowy
Dotrwaliście do końca?
To miło mi was poinformować, że już niedługo będą do wygrania …. 4 kostki 🙂